Z olsztyńskiej fabryki Michelin zjechała ostatnia opona ciężarowa, kończąc 51-letni okres produkcji tego rodzaju ogumienia. W zakładzie wyprodukowano łącznie 27 milionów takich opon. Mimo zakończenia tej działalności, fabryka nadal wytwarza opony do samochodów osobowych, w tym elektrycznych, oraz maszyn rolniczych. Produkowane są tam również kordy i formy wykorzystywane w przemyśle oponiarskim.
Uroczystość zakończenia produkcji opon ciężarowych odbyła się w październiku, jednak decyzja ta nie była wcześniej szeroko komunikowana. Symbolicznym elementem wydarzenia było podpisanie ostatniej wyprodukowanej opony przez pracowników Zakładu Opon Ciężarowych. Uczestnicy otrzymali również pamiątkowe statuetki. Przedstawiciele firmy podkreślili, że wszystkie osoby zatrudnione przy tej linii produkcyjnej znalazły pracę w innych działach zakładu, co jest efektem strategii koncernu, który stawia na rozwój technologiczny i zatrzymywanie pracowników.
Decyzja o zakończeniu produkcji opon ciężarowych wynikała z trudnej sytuacji na globalnym rynku, który zmaga się z konkurencją tanich opon pochodzących z Chin. Produkty te, choć niższej jakości, są atrakcyjne cenowo, co wpływa na rynek europejski.
W olsztyńskiej fabryce, jednej z największych tego typu placówek Michelina na świecie, kontynuowane są prace nad ogumieniem dostosowanym do współczesnych wymagań. Przykładem są opony do samochodów elektrycznych, które muszą być bardziej wytrzymałe ze względu na większą wagę takich pojazdów oraz odmienny rozkład nacisku w porównaniu do aut tradycyjnych.
Historia produkcji opon ciężarowych w Olsztynie sięga czasów Olsztyńskich Zakładów Opon Samochodowych (OZOS). Po przejęciu fabryki przez Michelin w 1995 roku, produkcja była kontynuowana i eksportowana na rynki całego świata, przy czym w Polsce pozostawała jedynie niewielka część wyrobów. Obecnie zakład, zajmujący powierzchnię ponad 170 hektarów i zatrudniający blisko 5 tysięcy osób, pozostaje największym pracodawcą w regionie warmińsko-mazurskim.
Źródło: TVP.INFO